4 lipiec 2013
Drogi pamiętniku!
Dziś dowiedziałam się naprawdę okropnej rzeczy, oczywiście tu chodzi o matkę, którą muszę tu znowu opisywać, a bardzo tego nie chcę. Zagroziła mojemu tacie, że jak do niej nie wrócę, to zabije ona najpierw jego, a potem mnie. Harry próbował mnie pocieszyć, lecz nic z tego nie wyszło. Nadal płaczę, bo ona jest okropna. Nie odzywała się do nas bite parę lat, a tu nagle sobie przypomniała, że ma córkę i chce mnie z powrotem. Ja mam już 19 lat, nie jestem dzieckiem i sama decyduję, z którym z rodziców chcę być, nie oni. Czy matka nie rozumie tego, że ja już o niej zapomniałam? Harry mi w tym pomógł. Właśnie siedzi ze mną, przytula mnie i czyta, co tu piszę, ehh... HARRY NIE PATRZ DO CHOLERY JASNEJ!
Czy pisałam już może, jak bardzo go kocham? Tak i to milion razy... zaraz wybieramy się na jakiś spacer, bo muszę o tym wszystkim zapomnieć, mieć w dupie tą chorą kobietę i żyć dalej szczęśliwie z Harrym. Nawet już się zastanawiamy nad przeprowadzką do niego i Nialla. Cóż, będzie trzeba robić więcej śniadania, bo jak to Niall ujął: "Będziecie musieli robić większe śniadania, bo dla mnie nie starczy!"... ohh, uwielbiam go!
Napiszę coś jutro lub kiedy indziej, papa.
Twoja Jade xx
_____________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz